Pisaliśmy od niedawna
to była taka nie typowa gra
jak dwoje lalek
tylko ty i ja.
nie wiedziałaś kim jestem
i którym wchodzę wejściem
ale zawsze przy moim spojrzeniu przelatywały Cię dreszcze
tym czasem ja zdobywałem twoje serce
nie czekałem aż zaprosisz i powiesz "weź mnie"
Byłem po to by Cię godzić ze światem
Horror nieczystości skiełkował tym czasem
Rozpowszechniał się jak zaraza
ale każdy z nas bał się narażać.
To było uzależnienie chore
rozpowszechniające się jak walium
leżałaś na ziemi
kreski na stole ,
obok nie kończącego się szkła
niczym twoje terrarium
Czarna Wdowa ta , czarna wdowa i ja.
już nic nie było między nami oprócz zwykłego zła. ..
Demonem nie Aniołem byłaś dla mnie każdego dnia
moja psychika wyła z bólu , mówiąc "wszystko gra"
Nie wiedziałem co się z tobą dzieje ,
bojąc się , nieodwracalnie zmieniłem siebie.
Teraz gdy odeszłaś nie jest mi wcale lepiej
nie wiem co mną kieruje , od środka telepie
Boże.
Już chyba nigdy nie będę w niebie.