niedziela, 6 kwietnia 2014

Sumienie

Siedzę w tym miejscu znowu sam
po miesiącach śmiechu , urywanych filmów,
siedzę znów tu.
I nie wiem gdzie jestem i co robię właśnie
Bo zaszklone oczy już nic nie widzą.
Dlaczego to moje życzenie tak łatwo się spełniło?
Zostawiłem to gdzieś za sobą na odległej trawie
wraz z twoim uśmiechem schowanym we mnie
goniącym za mną.
Stanę przed tobą , spojrzę w oczy po czym Cię wyminę.
Bo nie umiem jeszcze bardziej z tobą niż bez ciebie.

Po mimo że będę żałował , bił  i płakał
Nie widzę sensu bym do ciebie wracał
przepraszał i obiecywał
Nie ma we mnie pokory
Dlatego lepiej że ja leżę tu..
a ty tańczysz gdzieś.
Kto cierpi bardziej?

Gdybym mógł cofnąć czas.. nie było by inaczej. Nie łudźmy się.
Przeznaczeniem jest cierpieć w czterech ścianach , gdzie biurko łamie światło,
Przeznaczeniem jest schodzić z parkietu , dopiero gdy zamykają lokal..
Pięknych i bestii historii to kres.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz