Nie wiem gdzie uciekł mi czas
ganiany między czerwonym blokiem a placem
Gdzie pobiegłem? Przez Labirynt? Zła i zła?
Gdzie zostawiłem siebie?
Może tam , na zielonej łące
wśród bladych twarzy przyjaciół
wpatrzonych w moje gasnące źrenice?
Byłem tam ostatni raz
gdzie pod nosem istniał zapach biały
zamiast zapachu wiosny
Wiosny? Wiosny...życia?
Nie.
To moje "masacrum"
a psychika
finezja pogoń
odeszły tam
w niebyt.
Nie tego chciałem.
A czego?
Kolejny zbiór pytań
Wolę odpłynąć.
Tam nie ma pytań.
SERCE - proszę bij jeszcze tylko trochę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz